Na tyle mi się podobało, że teraz wybrałam się ponownie.
Szczęśliwie bilet zakupiłam w przedsprzedaży, dzięki czemu ominęłam te wielkie kolejki...
Zakupy zrobiłam głównie lakierowe, kolorówki mam zapas zatem w nią nie inwestowałam.
Pierwszym zakupem były pędzle z Glam Shop. Zakupiłam dwa pędzle do blendowania ( z włosia kozy i syntetycznego) oraz mieszany do podkładu. Jestem bardzo z nich zadowolona, teraz pozostało mi tylko o nie dbać. Za trzy pędzle zapłaciłam 69 zł.
Stoisko Indygo mnie urzekło, było kolorowo i bardzo profesjonalnie. Skusiłam się na 3 wiosenne nowości: Serenity, Vitamin C i Rose Quartz. Zakupiłam też oliwkę do skórek i Foil Effect, W gratisie otrzymałam zapinkę, miniaturę zapachu i próbkę balsamu. Zastawiałam tam 80zł. Na stoisku obowiązywała promocja 2+1 na lakiery hybrydowe.
Od Semilac zakupiłam nową bazę witaminową oraz dwa kolorki: Pink Marshallow i Pink Gold.
W gratisie otrzymałam: smycz, miętowe draże i kultowy ołówek Semilac. Koszt: 82 zł
Na stoisku Nail Design zaopatrzyłam się w tom matujący do hybryd, Zapomniałam go kupić na stoiskach Indygo i Semilac, a nie chciałam stać w kolejkach. Koszt: 25zł,
Zakupiłam również biały lakier do stempli. koszt: 19zł
Było tłoczno, kolorowo i bardzo energicznie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz